W częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki odbyła się wystawa zatytułowana Chmura, będąca przeglądem sztuki mającej swoje korzenie lub w inny sposób związanej ze street artem. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym wydarzenie stwierdziliśmy że nie może nas tam zabraknąć.
Street art, to dziedzina sztuki tworzona w miejscu publicznym, najczęściej w formie bezprawnej ingerencji. Termin zawiera w sobie tradycyjne graffiti, lecz często jest użyty dla odróżnienia aktywności artystycznej w przestrzeni miejskiej od zwykłego wandalizmu.
Pierwsze użycie określenia street art przypisuje się Allanowi Schwartzmanowi który w 1985 roku wydał w Nowym Jorku publikację, pod takim właśnie tytułem, zawierającą przykłady nielegalnej twórczości ulicznej, niebędącej klasycznym graffiti.

Street art nie posiada ściśle określonych reguł działania, struktur dzieła, ani innych wyznaczników. Każdy tworzy jak chce i gdzie chce, dlatego przez wielu ludzi niekoniecznie jest uznawane za działalność artystyczną a często kojarzone z wandalizmem.
Jak pokazuje życie granica pomiędzy wandalizmem a sztuką jest bardzo płynna i uznaniowa. Za przykład niech posłuży przypadek, który miał miejsce w Londynie. Świeżo pomalowana, przeznaczona na sprzedaż, kamienica, ku rozpaczy właściciela, została zeszpecona „bazgrołami” przez nieznanych sprawców. Tuż przed usunięciem szkody okazało się, że autorem pracy jest Banksy – słynny brytyjski artysta street art. Cena tak „zniszczonego” budynku bardzo wzrosła.
W Polsce street art na szerszą skalę pojawił się w latach 90-tych XX wieku. Choć trzeba przyznać że murale (wielkoformatowy malunek ścienny) były bardzo popularne również w czasach PRL (z tym że wówczas były to często dzieła propagandowe lub reklamowe). A pierwszym świadomie tworzącym artystą w ramach tego gatunku był absolwent warszawskiej ASP, Tomasz Sikorski, który w 1985 roku wrócił z książką Schwartzmana z Nowego Jorku. Porażony szarością i marazmem kraju, rozpoczął odbijanie na murach stolicy niewielkich obrazków w technice szablonu.
Rodzima scena street artowa ma się aktualnie całkiem dobrze. Wielu artystów zaczynających od anonimowych, często nielegalnych akcji artystycznych na ulicach polskich miast, stało się dziś uznanymi postaciami świata sztuki, których prace kupują kolekcjonerzy sztuki współczesnej.
Twórcy Ci pozostali jednak wierni wypracowanemu wcześniej stylowi, zakresowi tematycznemu, technice, materiałom. Choć wielu z nich odeszło od niegdyś niezbędnej anonimowości, nadal utrzymują swoje pseudonimy jako znak rozpoznawczy – markę artystyczną.
Pozostają też środowiskiem – łączą ich specyficzne więzi przyjaźni i współdziałania, które stały się bazą dla powstania wystawy „Chmura”.
Tytuł wybrany przez organizatorów jest otwarty na wieloznaczność, różne interpretacje i skojarzenia. „Chmura pokazuje to, że istnieje, ale nie można jej złapać, dotknąć”; „chmura kojarzy mi się z używanym w komiksach sposobie na przekazanie, ze postać cos myśli”; „nie ma takiej samej chmury każda z nich jest inna” – takie skojarzenie będące cechami chmury, dotyczą także sztuki, której ów tytuł dotyczy: ulotność, indywidualizm, przekaz.
Na wystawie znalazły się prace (obrazy, rzeźby, instalacje przestrzenne) blisko czterdziestu artystów – z Polski (Szczecin, Wrocław, Leszno, Poznań, Łódź, Gdańsk, Kraków, Częstochowa) i z zagranicy (Berlin, Lipsk).
Autorzy wystawy: Anna Michalewicz, Autone, Bartłomiej Stypka, Biosme Brocki, Cekas Berger, Chazme, CZARNOBYL, Demenz, Dumin, Ejsmondt, Gu- TANG CLAN, SOMEART, Janusz III Waza, Jola Kudela, Kobayashi, Maciej Durski, Make it Simple, Monstfur (kolekcja prywatna), M-city, Łukasz Habiera NAWER, NeSpoon, NIEBIESKI_ROBI_KRESKI, Noriaki, Paulina Domagalska, Pener, Piotr Pauk „Lump”, Proembrion, Robert Proch (kolekcja prywatna), Rene Mayer, SEPE, SC Szyman, Szymon Motyl, Taki Myk, Theos, Tope, Quazy, Wybuch Wielki, Złowiek kooperatywa.










































































P.S.
Wszystkie wpisy dotyczące sztuki ulicznej oznaczone są tagiem street art
Pełna galeria (125 zdjęć)
Jedna myśl na temat “Wystawa: Chmura (Częstochowa)”