Sztuczna inteligencja (SI lub AI) to ostatnio bardzo trendy temat, który od pewnego czasu coraz śmielej wdziera się w każdy element naszego życia. Słyszeliście pewnie o ChatGPT czyli chatbocie z którym można pogadać na dowolny temat. Podobnie wykorzystanie AI jest bardzo popularna także w fotografii. Zaczęło się od rewolucji w fotografii mobilnej gdzie dzięki fotografii obliczeniowej małe matryce komórek zaczynały dostarczać zdjęcia zbliżone do tych z profesjonalnych aparatów. Podobnie coraz więcej programów graficznych zaczyna wykorzystywać algorytmy sztucznej inteligencji. Dzisiaj przykład z życia wzięty czyli wyostrzanie obrazów przy pomocy aplikacji Luminar Neo oraz dodatku Supersharp AI.
Zanim przejdę do sedna artykułu, krótki wstęp czyli jak to się stało, że sięgnąłem po oprogramowanie wykorzystujące algorytmy AI do edycji zdjęć. Choć w fotografię bawię się od dłuższego czasu to do tej pory niespecjalnie poświęcam czas na edycję zdjęć. Nie był to dla mnie priorytet ponieważ zdjęcia robiłem wyłącznie dla siebie, ewentualnie ilustrowałem nimi swoje wpisy na blogu. Stąd szkoda mi było czasu na czasochłonną zabawę w obróbkę. Sytuacja nieco się zmieniła w ostatnich kilku latach kiedy to, trochę przez przypadek, zacząłem robić nieco inne zdjęcia niż te wakacyjne. Chodzi o zdjęcia portretowe oraz fashion. Choć wciąż było to zajęcie hobbystyczne część moich zdjęć była wykorzystywana do promocji wydarzeń (jak choćby Wrocław Fashion Week). Biorąc pod uwagę, że w wydarzeniach tych brali udział również profesjonalni fotografowie oraz modelki czasami elementarna edycja zdjęć okazała się przydatna.
Postanowiłem więc zainwestować nieco w oprogramowanie graficzne. Wciąż nie był to wymagający subskrypcji pakiet Adobe ale radzący sobie całkiem nieźle w amatorskich zastosowaniach Paint Shop Pro. W jednej z pierwszych przeze mnie kupionych edycji tego oprogramowania, w wersji Ultimate, dołączony był mały programik o nazwie Perfectly Clear, który przy pomocy kilku klików poprawiał najczęstsze mankamenty nieobrobionych zdjęć. Plugin ten był na tyle prosty w użyciu i skuteczny, że używałem go bardzo często.
Niestety z nieznanych mi bliżej przyczyn plugin ten nagle przestał działać na moim komputerze. Nie wiem do końca co się stało. Nie jest on też już dostępny w sprzedaży, gdyż firma go tworząca została wykupiona przez inną, która zaaplikowała algorytmy z Perfectly Clear do swojego rozwiązania.
Przyznam, że mocno zaburzyło to mój workflow obróbki zdjęć dlatego też postanowiłem rozejrzeć się za aplikacją, która pozwoli mi w prosty i skuteczny sposób edytować swoje fotografie. Nadal nie chciałem się uzależniać od subskrypcji, więc rozwiązania Adobe odpadało, a Paint Shop Pro, choć wciąż przeze mnie używany, nie posiada jednak tak wygodnego interfejsu jak konkurencja.
Szukając alternatywy coraz częściej trafiałem na produkty w większym czy mniejszym stopniu korzystające z AI. Wśród tych rozwiązań moją uwagę przykuł produkt ukraińskiej firmy Skylum Luminar wraz z ostatnią jego odsłoną Neo. Po obejrzeniu kilku tutoriali, które wskazywały, że program jest prosty w obsłudze i posiadający kilka ciekawych funkcji wspieranych przez AI postanowiłem zaryzykować i go kupić.
Program posiada większość podstawowych funkcji znanych z podobnych aplikacji, jednak część bardziej zaawansowanych wymaga dokupienia w postaci pluginów. Ponieważ są one dosyć drogie, na początku nie chciałem w nie inwestować. Znalazł się jednak wśród nich jeden, który mnie zaintrygował na tyle, że postanowiłem dodatkowo go dokupić korzystając z promocji. Tym rozszerzeniem jest Supersharp AI, który miał sobie radzić z wyostrzaniem obrazów przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. A rozmyte fotki to zmora każdego fotografa z którą najtrudniej poradzić sobie klasycznymi metodami.
Oto więc jak powyższe oprogramowanie poradziło sobie z jednym z moich rozmytych zdjęć.
Fotografia testowa została zrobione w 2005 roku. Zdjęcie z kategorii fotografii ulicznej. Na zdjęciu widzimy dziewczynkę w której zaintrygowały mnie jej hipnotyzujące oczy. Fotka była robiona aparatem typu point and shoot Canon PowerShot S2 IS. Niestety zdjęcie wyszło nieostre… i cała magia zdjęcia została zaprzepaszczona. Mimo wszystko zachowałem je ponieważ wciąż nie dawało mi spokoju…
Sam plugin póki co ma tylko kilka opcji (autorzy pracują nad wprowadzeniem kolejnych). Na dzień pisania tego tekstu są to: rodzaj nieostrości (uniwersalne, rozmycie ruchu), stopień (niski, środkowy i wysoki) oraz opcja ulepszania twarzy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Popatrzcie więc jak poszczególne ustawienia wpływają na efekt końcowy.
I tak 18 lat później pojawiła się okazja aby naprawić to zepsute zdjęcie z wykorzystaniem algorytmów AI. Zobaczmy więc jak sobie poradziła sztuczna inteligencja z tym zadaniem.
I jak widzicie rezultat ostateczny jest całkiem imponujący. Choć algorytm poprawiania twarzy jak na mój gust jest nieco za mocny – i nie można go modyfikować – (troszkę otrzymujemy efekt lalki) to mimo wszystko do ratowania poruszanych zdjęć nadaje się bardzo dobrze.
Algorytm nie jest zbyt szybki, potrafi obrabiać jeden obrazek od kilku sekund, po nawet kilkanaście minut (być może lepsze rezultaty osiągnęłoby się posiadając dedykowaną kartę graficzną, której osobiście nie mam).
Oczywiście sztuczna inteligencja nie jest nieomylna i nie we wszystkich zastosowaniach przyniesie oczekiwany efekt.
Pozostaje jednak pytanie czy naprawdę możemy bezgranicznie ufać AI…?
Okazuje się, że nie do końca… zobaczcie zresztą poniższy filmik…
Tak, w przypadku używania Ulepszacza Twarzy cześć elementów twarzy okazuje się zmieniana na… inne przez co możemy otrzymać w rezultacie zupełnie inną osobę… chyba nie do końca o to nam chodzi kiedy obrabiamy zdjęcia naszych bliskich….
Wygląda więc na to, że na dzień dzisiejszy do sztucznej inteligencji musimy pochodzić z dużą dozą nieufności… czy to się kiedyś zmieni… czy po prostu wyjdziemy na wyższy poziom fake newsów.
Pełna galeria (19 zdjęć)
P.S ale też pamiętajcie, że nie każde zdjęcie musi być ostre…
Tomiga Blog 