Będąc na święta w domu u rodziców, gdzieś przy okazji różnych rozmów temat zszedł na wysokość opłat za energię elektryczną. Jakie było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że rachunki moich rodziców za prąd są tylko nieco wyższe niż moje. W ich gospodarstwie domowym mieszka 3 osoby – ja sam. Dodatkowo mój sprzęt AGD jest zdecydowanie nowszy (więc domyśle bardziej energooszczędny). Skłoniło mnie to do bliższego przyjrzenia się kwestii zużycia prądu przez poszczególne urządzenia. Kupiłem więc odpowiedni miernik i rozpocząłem eksperymenty polegający na badaniem jak bardzo prądożerne są moje gadżety. Tak gadżety, gdyż uznałem, że lodówki i tak dla oszczędności nie będę wyłączał, a prać też trzeba (i na pewno nie ręcznie).
Kilka ciekawostek, które wynikły z tego eksperymentu. Najbardziej byłem zaskoczony poborem prądu przez subwoofera z mojego zestawu kina domowego, który niezależnie od tego czy grał czy nie pobierał 21W. Do urządzeń, które należy wyłączać z prądu (gniazdka) zaliczyć też trzeba komputer (obydwa moje stacjonarne komputery pobierały 3W gdy były wyłączone – i nie, nie były w hibernacji). Oczywiście najbardziej prądożernym gadżetem okazała się plazma. W zależności od kolorów jakie wyświetlała pobór prądu wahał się od 140 (obraz czarny) do 350 W (biały). I średnio było to raczej bliżej 250-300 W niż dolnej granicy. Niby oczywista oczywistość ale dociera do świadomości dopiero jak się zobaczy na własne oczy.
Oto szczegółowe wyniki moich eksperymentów:
Typ urządzenia |
Model |
Min. Pobór  |
Max. Pobór  |
Uwagi |
TV |
Samsung 42 cale (HDReady) |
140
(biały obraz)
|
340
(czarny obraz)
|
średnio przy obrazie telewizyjnym ok 250-300W |
Amplituner |
Denon AVR2308 |
65 (-40 dB) |
100 (-25 dB) |
Im głośniej tym więcej prądu. |
Komputer Media Center |
Core2Duo 2,4, ATI3750 |
100 |
150 |
wyłączony 3W |
Sieciowy odtwarzacz muzyczny |
Logitech Squeezbox Boom/Classic |
6 |
7 |
Prawie bez zmian niezależnie czy odtwarza muzykę czy tylko pokazuje czas |
Konsola do gier |
Playstation 3 (FAT) |
90
(w menu) |
130
(gra Heavy Rain) |
0 (zero) w stand by |
Subwoofer z głośników do kina domowego |
JBL CSS 10 |
21 |
21 |
bez zmian czy odtwarza muzykę czy nie |
Komputer stacjonarny |
Core2Duo 1,8, ATI5670 |
150 |
180 |
wyłączony 3W |
Głośniki komputerowe 5.1 |
Logitech |
5 |
5 |
wyłączony 3W (głównie przez subwoofer)
|
Monitor LCD |
Asus 19 cale |
10 |
15 |
0 (zero) w stand by |
Monitor LCD |
Samsung 22 cale |
20 |
21 |
0 (zero) w stand by |
Ładowarka do komórki |
Nokia / HTC |
0 |
4 |
– |
HDMI Splitter |
Digitus (4 porty) |
3 |
3 |
– |
Wnioski?
- wyłączać wszelkie subwoofery gdy nie grają (podłączone do prądu pobierają go tyle samo co w trakcie grania)
- wyłączać komputer (z gniazdka lub wyłącznikiem z tyłu obudowy) gdy nie korzysta się z niego przez dłuższy czas
- ładowarki do komórek (i pilota Logitecha z serii Haromny) mogą sobie siedzieć w gniazdku (o ile nie mają podłączonego telefonu). Wygląda na to że są na tyle inteligentne, że nie pobierają prądu gdy telefon nie jest do nich podłączony
- do odtwarzania muzyki lepiej wykorzystywać dedykowane urządzenia niż kombajny multimedialne (PC/PS3)
Mam nadzieję, że ten eksperymenty da Wam troszkę do myślenia.
P.S Jeszcze kilka gadżetów zostało do obmierzenia więc jeżeli najdzie mnie natchnienie na dalsze pomiary to podzielę się z Wami wynikami
P.P.S to że w niektórych wypadkach wyszło mi 0 (zero) nie musi oznaczać, że dane urządzenie zupełnie nie pobiera prądu, a tylko to, że mój miernik nie miał wystarczającej dokładności
<table style=”text-align: center; height: 152px;” border=”1″ cellspacing=”0″ cellpadding=”0″ width=”390″>
<tbody>
<tr style=”background-color: #e9e9e9; font-weight:bolder;”><td>Month</td>
<td>Mobile Networks</td>
<td>Month</td>
<td>Mobile Networks</td>
</tr>
<tr>
<td>Argentina</td>
<td>Movistar</td>
<td>Argentina</td>
<td>Movistar</td>
</tr>
<tr>
<td>Argentina</td>
<td>Movistar</td>
<td>Argentina</td>
<td>Movistar</td>
</tr>
</tbody>
</table>