Zapraszam na trzecią część z cyklu przybliżającego Wam kilkanaście produkcji które chciałbym polecić Wam w nowym serwisie VOD stworzonym przez stowarzyszenie Nowe Horyzonty.
Czytaj dalej „Co warto obejrzeć w VOD Nowych Horyzontów (Część III)”
Blog osobisty
Zapraszam na trzecią część z cyklu przybliżającego Wam kilkanaście produkcji które chciałbym polecić Wam w nowym serwisie VOD stworzonym przez stowarzyszenie Nowe Horyzonty.
Czytaj dalej „Co warto obejrzeć w VOD Nowych Horyzontów (Część III)”
Zapraszam na drugą część z cyklu przybliżającego Wam kilkanaście produkcji dostępnych na nowym serwisie VOD stworzonym przez stowarzyszenie Nowe Horyzonty. Dzisiaj kolejne pięć produkcji które chciałbym Wam polecić.
Czytaj dalej „Co warto obejrzeć w VOD Nowych Horyzontów (Część II)”
26 lutego miała miejsce premiera nowego serwisu VOD. Możecie westchnąć… no nie, kolejny… Owszem kwestia mnogości tego typu serwisów i rozdrobnienia oferty to temat problematyczny i na zupełnie inny wpis… ale akurat VOD od Nowych Horyzontów to dobra rzecz, bo można liczyć na pojawienia się filmów, których nie obejrzycie na Netflixie czy HBO GO. A ponieważ serwisy informacyjne, które co drugi dzień bombardują nas tematami co obejrzeć na Netflixie kompletnie zignorowały VOD NH postanowiłem nadrobić tę pustkę i polecić was 15 produkcji, które warto zobaczyć w tym serwisie.
A ponieważ cały wpis wyszedł nieco za długi podzieliłem go na 3 części. Dzisiaj zapraszam więc na pierwszą odsłonę tego mini cyklu z pięcioma filmami, które warto zobaczyć na VOD NH.
Czytaj dalej „Co warto obejrzeć w VOD Nowych Horyzontów (Część I)”
Okazuje się że cała sytuacja pandemiczna ma pewne pozytywy. Dotyczy to konkretnie upowszechnienia się cyfryzacji, która chcąc nie chcąc musi zajrzeć pod nasze strzechy. Dzisiaj konkretnie przypadek festiwali filmowych i zbliżającego się festiwalu Kina Azjatyckiego – Pięć smaków.
Za chwilę rozpoczyna się XIX edycja festiwalu Nowe Horyzonty. Tak więc to ostatnia chwila na podsumowanie ubiegłorocznego festiwalu. Czytaj dalej „Nowe Horyzonty 2018: Podsumowanie”
Czwarta część relacji z Nowych Horyzontów to kilka bardzo mocnych i intrygujących tytułów. Żal / Longing / Ga’agua historia ojca który dowiaduje się o swoim nastoletnim synu dopiero po jego śmierci i dopiero wówczas próbuje go poznać. Zniewaga / The Insult / L’insulte trywialna sprzeczka sąsiadów, która przeradza się w konflikt na poziomie narodowo-wyznaniowymi. Czarno biała animacja o dzieciństwie i dorastaniu w katolickiej rodzinie ekwadorsko-kolumibskiej (Virus Tropical). A na koniec thriller w którym operator linii 112 musi rozwikłać tajemniczą sprawę porwania (Winni / The Guilty / Den skyldige).
W trzeciej części relacji z Nowych Horyzontów znajdziecie następujące filmy. Skandynawski film o mało urodziwej celniczce z niesamowitym instynktem do wykrywania przemytników (Granica), wielowątkowy, izraelski Fokstrot przeplatający dramat z absurdalną satyrą o treściach politycznych, debiut reżyserski Ildikó Enyedi będący impresją na przełom wieków XIX i XX (Mój wiek XX). W końcu film dokumentalny przedstawiający jak zmieniały się ściany stolicy Iranu przez ostatnie 40 lat pokazując burzliwą historię tego kraju w muralach i graffiti (Napisane miasto).
W drugiej części relacji z festiwalu Nowe Horyzonty 2018 kolejne cztery filmy. Historia o początkach handlu narkotykami w Kolumbii (Sny wędrownych ptaków), dokument o Bergmanie (Bergman – rok z życia), brawurowa adaptacja książki Ryszarda Kapuścińskiego Jeszcze dzień życia oraz antologia horroru z Kickstartera – Atlas zła.
W trakcie tegorocznych Nowych Horyzontów miał miejsce pokaz specjalny, polskiego filmu animowanego z elementami dokumentalnymi zatytułowanego Jeszcze dzień życia, którego światowa premiera odbyła się na festiwalu w Cannes. Jest to adaptacja książki znanego, polskiego reportera i podróżnika Ryszarda Kapuścińskiego. To produkcja na światowym poziomie technicznym, która zgrabnie łączy rozrywkową formę z ważnymi tematami jakie porusza. I co ważne, robi to w sposób jaki w polskim chyba kinie jeszcze nie widzieliśmy.
Czytaj dalej „Film: Jeszcze dzień życia (Another Day of Life)”
Najwyższa pora na relację z tegorocznej edycji festiwalu Nowe Horyzonty. Rozpoczynamy od czterech filmów. Dogman to opowieść o tym co może doprowadzić zwykłego człowiek do przekraczania kolejnych granic występku. DRIB to z kolei satyra na branżę reklamową, a na meta poziomie film o tym jak jesteśmy manipulowani przez media. Dla miłośników radzieckiego undergroundu rockowego jeden z najciekawszych filmów festiwalu czyli Lato… a dla przeciwników multikulti o tym jak honorowanie tradycyjnych wartości może doprowadzić do konfliktu rodzinnego, gdy młode pokolenia wychowane w innym środowisku musi skonfrontować się z rodzicami uwięzionymi w swoich ramach kulturowych (Co ludzie powiedzą / Hva vil folk si).
Zgodnie z tradycją czas na podsumowanie tegorocznej edycji festiwalu Nowe Horyzonty. W tym roku postanowiliśmy nieco bardziej ponieść się kinu nowohoryzontowemu jako, że przez ostatnie lata nasza selekcja była dosyć bezpieczna. Zaowocowało to sporą rozbieżnością ocen… bo jak można było się spodziewać nie wszystkie tytuły się sprawdziły. Z drugiej strony, wcale niekoniecznie najgorszymi filmami okazały się te najbardziej nieszablonowe…
Ostatnia część relacji z festiwalu to 5 filmów. Dwa oblicza Izreala czyli młoda kobieta, która zamieszkuje w ortodoksyjnej dzielnicy żydowskiej (Spokojne serce). Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z Australii historia uprowadzenia młodej dziewczyny przez parę sadystycznych kochanków (Ogary miłości). Próba rozliczenia się z mrocznymi momentami w dziejach Węgier 1945. Opowieść o dorastania nastolatków w chilijskiej stolicy (Jesús) oraz niekonwencjonalna biografia poświęconą filozofowi Ludwigowi Wittgensteinowi wyreżyserowana przez Dereka Jarmana (Wittgenstein).
W trzeciej części relacji z festiwalu kilka mocnych filmów. Od psychodelicznego eksperymentu już obwołanego jednym z najobrzydliwszych filmów w dziejach kina (Kuso). Przez wybijającego ze strefy komfortu zdobywcę nagrody Jury w Cannes The Square, po sięgający po gorący i polaryzujący temat imigrantów i zamachów W ułamku sekundy, na dokumencie o fenomenie najsłynniejszej wirtualnej piosenkarce świata The World is Mine.
Druga część relacji z festiwalu to trzy film: 90 minutowa strzelanina w starym magazynie (Free Fire), zdobywca głównej nagrody Jury Western, i chyba największe rozczarowania czyli zapowiadany przez brawurowy trailer izraelski film Cukierki obrazujący konflikt izraelsko-palestyński przy pomocy historii o walce o wpływy właścicieli sklepów… ze słodyczami.
Jeżeli ktoś stracił już wiarę w romanse i w zalewie tandetnych, hollywoodzkich i rodzimych produkcji spisał ten gatunek na straty to powinien dać szansę temu węgierskiego filmowi za którego reżyserię odpowiada utytułowana, choć u nas mało znana, reżyserka Ildikó Enyedi. Film jest węgierskim kandydatem do Oskara.
I kolejny festiwal Nowe Horyzonty za nami. W pierwszej części relacji cztery filmy. Indonezyjski kryminał w stylu westernów Sergio Leone (Marlina: zbrodnia w czterech aktach), Mięso czyli horror o wegetariance, która stała się kanibalem, 78/52 dokument w całości poświęcony słynnej scenie prysznicowej z Psychozy Hitchcocka i w końcu Cate Blanchett w 13 wcieleniach recytująca najsłynniejsze manifesty XX wieku (Manifesto).
PostPC to termin, który z uwielbieniem pojawia się od kilku lat na blogach “okołotechnologicznych” generując masę klików oraz setki nic niewnoszących komentarzy. Wieszczony jak apokalipsa zmierzch ery PC jednak nie nastąpił (ostatnie głośne premiery Apple i Microsoftu nie dotyczyły tabletów czy telefonów) choć nie da się ukryć, że czas spędzony przez „zwykłych użytkowników” (nie związanych w żaden sposób z branżą nowych technologii) w internecie znacznie przesunął się w kierunku urządzeń mobilnych.
I w sumie nic mi do tego kto jakiego urządzenia używa gdyby nie jeden problem… Nagle wiele instytucji postanowiło “odświeżyć” swoje serwisy… czego skutkiem były nie tylko zmiany wizualne ale wykastrowanie i “zidiocenie” aplikacji, które zamiast pomagać rozwiązać problem tworzą kolejne. Ostatnio miałem okazję doświadczyć tego w dwóch serwisach internetowych pochodzących z zupełnie innych światów…
Czytaj dalej „PostPC w aplikacjach czyli jak zepsuć dobre rozwiązania”
Ostatnie trzy filmy obejrzane na Nowych Horyzontach. Najnowsza produkcja mistrza obyczajów humanistycznych Hirokazu Kore-edy (Po burzy / Umi yori mo mada fukaku). Film o mieszkaniu w komunie, a właściwie konsekwencjach takiego stanu rzeczy dla ludzi będących w długoletnim związku Komuna / Kollektivet, oraz kolejny obraz przedstawiający sytuację kobiet w społecznościach patriarchalnych Pustynna burza / Sufat Chol tym razem beduinów zamieszkujących południowy Izrael.
W trzeciej części relacji z Nowych Horyzontów 2016 cztery filmy. Dokument poświęcony Gayowi Maddinowi, znanemu nowohoryzontowej publiczności kanadyjskiemu reżyserowi (1000 oczu dr. Maddina). Kolejna świetna produkcja czeskiego reżysera Petra Zelenki (Bracia Karamazow). Sensacyjna opowieść osnuta na motywach biograficznych Milesa Davisa (Miles Davis i ja) i film który swego czasu przyczynił się do upadku włoskiego rządu (Kajman).
Grupka czeskich artystów przyjeżdża z Pragi na festiwal teatru eksperymentalnego do Krakowa. Festiwal ma odbyć się w naturalnej, postindustrialnej scenerii Nowej Huty, a jego motywem przewodnim ma być wyjście sztuki do zwykłych ludzi.
Zaraz po przyjeździe reżyser czeskiej trupy zarządza próbę, w trakcie, której aktorzy mają zaznajomić się z naturalną “sceną” byłej stalowni na której przyjdzie im grać. Dawne hale fabryczne pełne są starych urządzeń i różnych industrialnych elementów, dlatego najpierw muszą oni przejść szkolenie BHP. Szczególnie, że kilka dni wcześniej doszło tutaj do tragicznego wypadku syna jednego z tutejszych pracowników.
Kolejne cztery produkcje z tegorocznych Nowych Horyzontów. Nieprawi (Ilegitim) czyli międzypokoleniowe dyskusje nad różnymi aspektami moralności. Drugi w tym zestawieniu film rumuński to Egzamin (Bacalauréat), podejmujący problemy hipokryzji, korupcji i innych cech charakterystycznych dla społeczeństw państw postkomunistycznych. Zagubieni (Ztraceni v Mnichove) czyli Petr Zelenka pokazuje jak z dystansem i wielowymiarowo podejść do trudnych momentów z historii swojego kraju. I nieudana próba nawiązania do klasyków kina niesamowitych historii z lat 50. i 60. w postaci Sobowtórów (Los parecidos).
Punktem wyjścia do całej historii jest rok 1938 i konferencja monachijska która odbyła się w dniach 29-30 września. Spotkali się na niej szefowie rządów Niemiec (A. Hitler), Włoch (B. Mussolini), Francji (E. Daladier) i W. Brytanii (A.N. Chamberlain). Jej konsekwencją było przekazanie części terytorium Czechosłowacji Niemcom. Był to szczytowy punkt ustępstw polityki francusko-brytyjskiej wobec Niemiec. Pomimo braku zgody społeczeństwa, rząd Czechosłowacki przyjął warunki monachijskie. W historii wydarzenie to często określane jest “Hańbą monachijską”, a największe pretensje Czesi mają do Francuzów, którzy byli związani sojuszem z Czechosłowacją (choć Daladier był jedyną osobą, która w trakcie negocjacji próbowała bronić jej interesów).
Ten smutny moment w historii narodu czeskiego jest pretekstem do zabawnej, wielowymiarowej opowieści, która pokazuje, że Czesi potrafią podejść do swojej przeszłości z ogromnym dystansem i próbować rozmawiać z humorem nawet o najtrudniejszych jej momentach.
W pierwszej części relacji z festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty 2016 cztery filmy. Historia ostatniej kobiety skazanej na karę śmierci w Czechosłowacji (Ja, Olga Hepnarová). Posttarantinowski western o przewrotnym tytule Bandyci i aniołki. Mroczna, psychologiczna baśń osadzona w post-apokaliptycznym świecie Psychonauci, zapomniane dzieci, a na koniec dramat psychologiczny o praktykancie, który zostaje asystentem kata w singapurskim więzieniu (Praktykant).
Kolejna edycja kultowego festiwalu Romana Gutka we Wrocławiu przed nami i po raz kolejny nastał czas trudnych wyborów czyli selekcji filmów do obejrzenia. O tym jak wygląda mój algorytm pisałem Wam już jakiś czas temu. W tym roku nasze wybory okazały się nieco prostsze, gdyż wypadają nam 4 dni festiwalu. W związku z tym liczba kombinacji film/termin znacznie zmalałam.
Poza tym spotkały nas dwie niemiłe niespodzianki. Już w pierwszego dnia sprzedaży zabrakło wejściówek na kilka wybranych seansów… Druga to, zmiany w cenach biletów. Okazało się że bilety na cykl Panorama Gala są po 24 PLN i nie wliczają się do puli 10/20+!!!. Oryginalnie mieliśmy 5 filmów z tego cyklu na liście… ostatecznie zostały dwa. Jako pewniaki filmy te pojawią się w dystrybucji kinowej, więc zamiast po prostu przepłacać w trakcie festiwalu, wybierzemy się na nie do kina Nowe Horyzonty w “Tanie Poniedziałki” (14 PLN).
Piąta i ostatnia część relacji z ubiegłorocznego festiwalu Nowe Horyzonty. A w niej… pięć filmów. Nowa polsko-francuska produkcja z Andrzejem Chyrą (Znam kogoś, kto cię szuka), dokument o ikonie fotografii społecznej Sebastiao Salgado (Sól Ziemi), niskobudżetowe sci-fi z analogowymi efektami specjalnymi (Adventurados), ciekawy film obyczajowy o współczesnych Chinach (Nawet góry przeminą) i najnowszy film Nanniego Morettiego (Moja matka).
W czwartej części relacji z festiwalu pięć filmów. Oprócz opisywanych już He Never Died i B-Movie. Mustang czyli o sytuacji młodych kobiet w patriarchalnej, prowincjonalnej Turcji. Ciało Anny Fritz opowiada o młodej celebrytce, która trafia do szpitalnej kostnicy oraz kilku kumplach zatrudnionego tam pielęgniarza, którzy wybierając się na imprezę postanawiają zobaczyć martwą gwiazdę filmową i co z tego wynika. Skarb to z kolei film o poszukiwaniu pewnego skarbu ukrytego na prowincji. Film w zamierzeniach mający zapewne przypominać klimatem „Piknik pod Wiszącą Skałą”.
Jack to dosyć mroczna postać. Przez większość czasu albo śpi albo ogląda telewizje, od czasu do czasu dla rozrywki chodzi pograć w Bingo do pobliskiego kasyna/baru. Jego rutynowe, antyspołeczne życie nagle zmienia się gdy przychodzi do niego młoda dziewczyna… twierdząc, że jest jego córką.
Próby socjalizowania córki ze swoim niechętnym do tego ojcem idą jak po grudzie… szczególnie, że z biegiem czasu zaczynamy dostrzegać coraz bardziej podejrzane cechy naszego bohatera, krew w lodówce, brutalność w poczynaniu z ludźmi, nadludzka siła, wytrzymałość i szybka regeneracja, aż w końcu dziwne blizny na plecach.
Kim jest jej ojciec? Czy to kanibal, wampir a może upadły anioł? Fakt, że żyje na tym padole znacznie dłużej niż przeciętny człowiek sprawia, że jest dosyć mocno antyspołeczny. Długowieczność w pewnym momencie zaczyna być męcząca..
Mark Reeder młody, zafascynowany muzyką Brytyjczyk z Manchesteru, po usłyszeniu Kraftwerka i Tangerine Dream postanawia przenieść się do Berlina Zachodniego. Jest rok 1978, podzielony murem Berlin jest katalizatorem wielu artystycznych akcji i inicjatyw. Nasz bohater poznaje przypadkowych ludzi, którzy organizują mu mieszkanie na squacie.
Tam styka się z wieloma interesującymi indywidualnościami, które oprowadzają go po miejscach, gdzie może spotkać berlińską bohemę artystyczną. Są to nie tylko mniej lub bardziej undergroundowi muzycy ale również poeci, fotografowie czy filmowcy. Podążając śladami Marka wkraczamy w świat kreatywnej część Berlina, miasta kontrastów, pełnego wolności, gdzie każdy może robić to na co ma ochotę i nikt się temu nie dziwi.
Sól Ziemi to najnowszy film dokumentalny firmowany przez Wima Wendersa, który miałem okazję zobaczyć podczas tegorocznego festiwalu Nowe Horyzonty. I choć według ocena nie powinienem poświęcić mu oddzielnego wpisu, to ze względu na jego niedawną premierę w naszych kinach, postanowiłem jednak nie czekać na część podsumowującą festiwal zawierającą recenzję tego filmu i korzystając z okazji przedstawić ją tutaj.
Dokument poświęcony jest jednej z ikon współczesnej fotografii Sabastiao Salgado. Ten wszechstronny brazylijski artysta zasłynął głównie zdjęciami dokumentującymi największe tragedie ludzkości (klęski głodu, wojny, ludobójstwa, przymusowe migracje) rozgrywające się w ponad 100 państwach na całym globie. Najbardziej znane są jego czarno-białe fotografie poświęcone człowiekowi, cierpieniu i śmierci. Jednak jak dowiemy się z tej produkcji nie tylko tematykę społeczną odnajdziemy w jego pracach.
W trakcie swojej wieloletniej kariery próbował on swoich sił (z fantastycznymi rezultatami) w różnych rodzajach fotografii. W filmie śledzimy jak na przestrzeni lat zmienia się poruszana przez niego tematyka oraz jaki wpływ mają jego doświadczenia na spojrzenie na ludzi, świat i życie na naszej planecie.
Cannon Films to kultowa wytwórnia filmowa produkująca charakterystyczne nisko i średnio budżetowe filmy. Powstała ona w 1967 roku, ale swój prawdziwy rozkwit rozpoczęła od 1979 roku dzięki dwóm kuzynom pochodzenia izraelskiego. Po ogromnym sukcesie w swoim kraju kultowej serii filmów erotycznych dla młodzieży zatytułowanej Lody na patyku, postanowili oni podbić Amerykę.
Tak oto Menahem Golan i Yoram Globus za 0,5 mln dolarów przejmują podupadającą wytwórnię Cannon Films. Do połowy lat 80-tych specjalizują się w filmach akcji klasy B. To “dzięki” ich filmom Chuck Norris zdobył sławę wielkiego twardziela i został zaszufladkowany jako gwiazda tego typu filmów. Jednym z największych hitów tamtego okresu był między innymi Zaginiony w akcji, “inspirowany” krążącym po Hollywood scenariuszem James Camerona do Rambo II. A takich “inspiracji” w filmografii tych producentów było zdecydowanie więcej.
W drugiej części podsumowania tegorocznej edycji Nowych Horyzontów 5 filmów. Oprócz opisywanych już wcześniej Lobstera oraz Naszej młodszej siostry, najnowszy film, kultowego wśród publiczności festiwalowej, kanadyjskiego reżysera Guya Maddina, węgierski czarny romans inspirowany Amelią (Liza, lisia wróżka) oraz nocne szaleństwo w postaci gangsta musicalu wprost z Tokyo (Tokyo Tribe).
Gdybym miał wskazać tylko jeden najlepszy film, który widziałem na tegorocznych Nowych Horyzontach była by to Nasz młodsza siostra. Produkcja znanego nowohoryzontwej publiczności, choćby z filmu Jak ojciec i syn, japońskiego reżysera Kore-eda Hirokazu. Czytaj dalej „Film: Nasza młodsza siostra (Umimachi Diary)”
Reżyser Kła, pokazywanego na Nowych Horyzontach w 2011 roku, ponownie wzbudza kontrowersje przedstawiając wizję świata, w którym obowiązujące normy zostały doprowadzone do poziomu absurdu. Tym razem jest nieco mniej drastycznie na poziomie dosłownym, a bardziej groteskowo i absurdalnie na poziomie emocji.
Czas na pierwszą część podsumowania 15 festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Dzisiaj pierwsze 4 filmy. Pierwszy z nich wchodził w skład retrospektywy francuskiego reżysera Philippe Garrela. Drugi to kubański Epokowy projekt, a kolejne to dokument o Amy Winehouse oraz Hellions czyli najnowszy film twórcy Pontypool.
Zbliża się kolejna edycja festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty, tak więc zgodnie z tradycją, w ramach przygotowań, udostępniam szczegółową listę (prawie) wszystkich filmów prezentowanych na festiwalu wraz z ich ocenami na IMDB i Filmwebie.
O tym ja jak wybieram filmy mogliście poczytać w tym wpisie. Tegoroczne zestawienie znajdziecie tutaj. W zakładce nh znajduje się lista wszystkich filmów pełnometrażowych które można zobaczyć na festiwalu. Jak zwykle kolumny K i T oznaczają nasze (KaTe&Tomiga) priorytet przy selekcji (1 – must see, 2 – chętnie, 3 – być może). Filmy oznaczone pogrubioną czcionką ostatecznie zostały wybrane jako nasz osobisty program.
Zakładka Plan zawiera nasze szczegółowe zestawienie projekcji na które chcemy się wybrać w trakcie festiwalu.
Do zobaczenia na seansach.
Ostatnia (przed podsumowaniem) część poświęcona filmom obejrzanym podczas tegorocznego festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Dzisiaj o klasyce w postaci Odmiennych stanów świadomości Ken Russella, czeska nowa fala w postaci Stokrotek, nominowana do Oskara Nebraska, i intrygujący dokument o nieznanej fotograf Szukając Vivian Maier.
W piątej części podsumowania nowe kino rosyjskie (Ten ostatni rok), amerykańskie kino drogi połączone ze zwiedzaniem miejsc znanych z filmów (Blue Highway), film o bezproduktywnym spędzaniu czasu (L jak Laba) i coś co reżyser określił mianem musicalu szpiegowskiego kręconego m.in we Wrocławiu (Głos szpiega)…
Co prawda to produkcja z 2013 roku ale dopiero na tegorocznych Nowych Horyzontach miałem okazję ją zobaczyć. Locke to film, w którym przez blisko 90 minut główny bohater (Ivan Locke) jedzie samochodem i rozmawia przez telefon… i dokładnie tak mogło by wyglądać streszczenie tej produkcji. Niezbyt ekscytująco? Nieprawda, to najbardziej wciągająca produkcja, którą miałem okazję obejrzeć w tym roku.
Czas na czwartą część relacji z festiwalu. A w niej surrealistyczne opowiastki węgierskiego reżysera György Pálfi (Swobodne opadanie), najnowsza produkcja Lukasa Moodyssona (We are the Best!), oraz kontrowersyjny i szalony film Kena Russella będący luźną wariacją na temat biografii słynnego pianisty Franciszka Liszta (Lisztomania).
W drugiej części relacji z festiwalu historia efektów specjalnych z pierwszej połowy XX wieku w pigułce (Diabelski wynalazek), film nakręcony podczas koncertu z ostatniej trasy Bjork (Björk: Biophilia Live), nowohoryzontowy film konkursowy (Dystans) oraz coś z klasyki czyli retrospektywa Kena Russella (Zakochane kobiety).
Dzisiaj o kolejnym z wyróżniających się filmów tegorocznego festiwalu Nowe Horyzonty, a konkretnie o wchodzącym właśnie na ekrany naszych kin, najnowszej produkcji Richarda Linklatera – Boyhood. Wbrew pozorom nie jest to jedynie ciekawy projekt formalny ale przede wszystkim wciągająca historia o dorastaniu… i to nie tylko tych najmłodszych.
Forma Boyhooda jest o tyle interesująca, że powstawał on przez kilkanaście lat, grali w nim Ci sami aktorzy, którzy naturalnie starzeli się i dojrzewali wraz ze swoimi postaciami. Reżyser co roku zbierał ekipę i dokręcał kolejne fragmenty historii. W ten sposób udało mu się przedstawić opowieść o perypetiach pewnej rodziny na przestrzeni ponad dekady. Efekt końcowy przeszedł chyba oczekiwania samych twórców. Czytaj dalej „Film: Boyhood”
Kolejny z filmów pokazywanych na tegorocznym festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty i zasługujący na wyróżnienia to hiszpański thriller z 1996 roku Magisterka (rozpowszechniany w Polsce też pod tytułem Teza).
Studentka madryckiej szkoły filmowej Angela Marquez pisze pracę magisterską na temat przemocy w filmach. Prosi swojego promotora o pomoc w zdobyciu pewnych drastycznych nagrań. Następnego dnia Angela znajduje martwego profesora w uniwersyteckiej sali projekcyjnej. W odtwarzaczu natrafia natomiast na tajemniczą kasetę VHS, którą natychmiast chowa i opuszcza salę. Okazuje się, że kaseta zawiera brutalny film, na którym torturowana i maltretowana jest młoda kobieta. Jest to nagranie z tzw. “snuff movies” czyli filmów pokazujących prawdziwe sceny tortur, gwałtów i morderstw ze szczególnych okrucieństwem. Angela postanawia rozwiązać sprawę i dowiedzieć się kto nakręcił ten film.
Po pierwszej recenzji jednego z filmów otwarcia 14. edycja festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Pora przybliżyć Wam kolejne kilka produkcji obejrzanych na tym festiwalu. Dzisiaj trzy z nich. Klimatyczny film na pograniczu realizmu magicznego (Kosmos). Interesujący dokument o przyjaźni dwóch Hiszpanów, z których jeden postanawia przyłączyć się do organizacji terrorystycznej walczącej o niepodległość Kraju Basków (Asier i ja) i biografia barwnej postaci sceny muzycznej Alice Cooper (Super Duper Alice Cooper).