Trochę to trwało ale w końcu udało mi się przysiąść i ukończyć The Walking Dead. The Walking Dead to gra studia Telltale Games, która kilka lat temu zgarnęła mnóstwo nagród za najlepszą produkcję roku. Bazuje ona na uniwersum z komiksu pod tym samym tytułem, gdzie Amerykę ogarnia plaga żywych trupów a ludzie starają się za wszelką cenę przeżyć w nowym środowisku. Nie jest to gra polegająca na eksterminacji zombiaków, ale taka, która stawia na emocje i trudne moralne wybory, czyli to co w grach cenię najbardziej. I cóż… wbrew powszechnym zachwytom po jej ukończeniu czuję lekki niedosyt… ale po kolei.
Tag: ps3
Gra: Life is Strange
Pierwszy trailer Life is Strange pojawił się gdzieś w okolicach 2015 roku i już wówczas sprawił, że gra mnie zaintrygowała. Zresztą gier w stylu Heavy Raina czy Beyond: Dwie Dusze, gdzie liczy się przede wszystkim opowieść, a wybory gracza mają istotny wpływ na jej dalszy rozwój, wciąż nie powstaje zbyt wiele. Co prawda w premierowym zwiastunie niepokoił mnie fakt pojawienia się w tle jakieś katastrofy, sugerującej występowanie zjawisk paranormalnych (dlaczego tak mało gier rozgrywa się w znanej nam rzeczywistości bez fantastycznych wstawek?), byłem jednak optymistycznie nastawiony do całości.
Niestety gra była wydawana w modnej ostatnio konwencji serialowej. Co dwa miesiące pojawiał się kolejny epizod przedstawiający dalsze losy bohaterów. Przyznam, że nie do końca podoba mi się ten patent wydawniczy. Nawet przy tradycyjnych serialach wolę oglądać je w całości, a nie czekać np. tydzień do następnego odcinka (zresztą chyba nie tylko ja mam takie upodobania, bo Netflix wypuszczając w tym samym momencie całe sezony też jest tego świadomy), a co dopiero przy grze wideo, w której trzeba nie dość, że się zaangażować, to jeszcze opanować jej mechanikę.
Ostatecznie na pierwszy sezon Life is Strange złożyło się 5 epizodów. Dopiero po 1,5 roku od premiery pierwszego z nich, weszły one w moje posiadanie i udało mi się je ukończyć. Warto było jednak czekać.
Gra: Beyond: Dwie Dusze (Beyond: Two Souls)
Heavy Rain to jedna z moich ulubionych gier. Więcej, to gra dla której byłbym w stanie kupić PlayStation 3 gdybym jej nie miał, co wcześniej (kupowanie konsoli dla jednej, konkretnej gry) wydawało mi się czymś niewyobrażalnie nieuzasadnionym.
Nic więc dziwnego, że na nową produkcję studia Quantic Dream czekałem z niecierpliwością. Gdy jeszcze okazało się, że z ich rewolucyjnej technologi performance capture, która oprócz przeniesienia ruchów aktorów zapewnia także odczyt emocji na ich twarzach, tym razem będą korzystać prawdziwe hollywodzkie gwiazdy jak Willem Dafoe, a przede wszystkim Ellen Page, zakup edycji specjalnej w okolicach premiery był dla mnie kwestią bezdyskusyjną.
Podobnie jak w przypadku Heavy Raina, w trakcie rozgrywki, w charakterze widza, towarzyszyła mi żona. Do zobaczenia napisów końcowych potrzebne było około 10-12 godzin. Czy da się je w dwóch słowach podsumować? Nie, co najwyżej mogę stwierdzić, że słowo „gra”, w przeciwieństwie do HR, nie jest tutaj odpowiednie, a zdecydowanie lepiej pasuje określenie – interaktywny film… Pozostaje pytanie czy eksperyment się powiódł?
Gra: Last of Us
Gry od studia Naugthy Dog odpowiedzialnych za takie hity jak Uncharted, Jak & Dexter czy Crash Bandicoot można w zasadzie kupować w ciemno. Niesamowicie entuzjastyczne recenzje prasowe ich najnowszej produkcji nie pozostawiały wątpliwości. Last of Us był dla mnie zakupem obowiązkowym. Ambitne podejście do wydawać by się mogło oklepanego tematu oraz fakt, że studio podjęło ryzyko tworzenia nowej marki u schyłku aktualnej generacji konsol, wymagało ode mnie wyrażenie szacunku developerowi przez zakup tej gry w dniu premiery (a nie często to robię). Ostatecznie udało się to zrobić po bardzo atrakcyjnej cenie, jak na konsolową premierę, 199 PLN. Oto więc jedna z najbardziej oczekiwanych, w świecie gier, produkcji tego roku…
Gra: Catherine
To kolejna z produkcji która znalazła się na mojej liście do ogrania i czekała całkiem długo na swoją kolej. Dopiero kilka tygodni temu złożyłem na nią zamówienie w jednym ze sklepów internetowych. Gra jednak nie była od ręki dostępna i na jego realizację musiała poczekać, aż pojawi się ona przy następnej dostawie. Nieoczekiwanie kilkanaście dni później dowiedziałem się, że Catherine pojawi się w majowym PlayStation Plus jako jedna z gier miesiąca. Ponieważ mam subskrypcję tej usługi postanowiłem anulować swoje zamówienie. Co prawda następnego dnia dostałem informację od konsultana, że gra jest już dostępna, jednak anulowanie zostało przyjęte. Kolejną świetną pozycję pobrałem więc “za darmo” z usługi abonamentowej Sony.
Przyporządkowanie gatunkowe tej japońskiej produkcji jest dosyć trudne. Czy jest to przygodówka, visual novel, sim randkowy, gra logiczny czy horror? Każdy z tych elementów pojawia się w grze tworząc dosyć dziwną ale intrygującą mieszankę.
Gra: Red Johnson’s Chronicles
Przygodówek na konsole nie powstaje zbyt wiele, szczególnie tych detektywistycznych. Jednym z takich interesujących tytułów jest Red Johnson’s Chronicels którego jakiś czas temu dosyć przypadkowo odkryłem na PSS. Gra posiada wersje demonstracyjną, którą sprawdziłem i zainteresowała mnie ona na tyle, że postanowiłem kupić pełną wersje. Brak internetu przez kilka tygodni (który nawiedził mnie wówczas) sprawił, że udało mi się namówić żonę do wspólnego przejścia tego tytułu. Czas więc na moje wrażenia po jego ukończeniu.
Gra: Alpha Protocol
Tytułowa gra to szpiegowski RPG akcji dziejący się w świecie współczesnym i opowiadający o amerykańskim agencie tajnych służby. Produkcja ta została zmasakrowana przez zagraniczne serwisy growe wystawiając jej bardzo niskie oceny. Nieco inaczej sytuacja wyglądała w polskiej prasie branżowej, gdzie gra zyskiwała przychylność recenzentów pomimo licznych problemów jakościowych oraz wielu zarzutów co do mechaniki części zręcznościowej.
Te dosyć entuzjastyczne noty zawdzięczała swojej świetnej, rozbudowanej i wciągającej fabule oraz licznym wyborom podejmowanym przez gracza mającym wiele konsekwencji w świecie gry. Dodatkowy plus to sceneria. Większość gier RPG dzieje się w klimatach fantasy ewentualnie w przyszłości. Gier bliższych dzisiejszej rzeczywistości jest jak na lekarstwo.
Postanowiłem więc zaryzykować i zainwestować w ten tytuł… i muszę wam powiedzieć że ryzyko się opłaciło, bo to jedna z najlepszych fabularnie gier, w którą miałem okazję grać i, pomimo pewnych problemów technicznych, niesamowicie wciągająca.
Gra: The Unfinished Swan
Całkiem niedawno rozpływałem się w zachwytach nad The Joruney (w polskiej wersji gra zatytułowana jest Podróż). Kupiłem ją w trakcie świątecznych promocji na PSN. W tym samym promocyjnym zestawie znajdowała się druga mała-wielka gra The Unfinished Swan. To kolejna produkcja pod patronatem Sony, która choć nie została tak bardzo doceniona nagrodami przez branżę, jak dzieło ThatGameCompany, to jednak zasługuje na wcale nie mniejszą uwagę.
To historia o chłopcu o imieniu Monroe, który odziedziczył po swojej matce jeden niedokończony obraz oraz magiczny pędzel. Pewnego dnia z tego obrazu ucieka tytułowy łabędź, Monroe postanawia ruszyć w jego ślady (literalnie) i go odnaleźć.
Gra: Podróż (Journey)
O Journey (w polskiej wersji Podróży) napisano już w prasie branżowej wiele pochlebnych recenzji. Stawiana w ubiegłorocznych rankingach na szczycie najlepszych gier 2012 roku, trafiła do mnie dopiero w świątecznym zestawie dostępnym w cyfrowej dystrybucji (PSN) wraz z Unfinished Swan.
Ciężko będzie napisać mi coś nowego w stosunku do opinii branżowych. Po prostu w pełni się muszę z nimi zgodzić – to fantastyczna produkcja. Jeżeli macie wątpliwości, czy gry mogą być sztuką i skłaniać do jakichś głębszych, filozoficznych przemyśleń, to tutaj macie namacalny tego dowód.
A muszę przyznać, że początkowe fragmenty nie zapowiadał się aż tak entuzjastycznie…
Gra: Datura
Zbliżający się początek listopada, to czas skłaniające do refleksji i zadumy. Nie wydaje się on najbardziej odpowiednim okresem do grania w gry wideo, niemniej ze względu na dłuższy weekend niektórzy z Was prawdopodobnie będą w stanie wygospodarować trochę czasu i na to hobby.
Pewnie nie wiele jest produkcji mogącej koegzystować z tym specyficznym czasem. Jedna z nich ostatnio trafiła w moje ręce przy okazji Halloweenowych promocji na PlayStation Network. Gra o której mowa to tytułowa Datura, stworzona przez polską grupę, związaną z demo sceną, Plastic. Jeszcze przed premierą wzbudzała ona moje zainteresowanie (i trafiła na prywatną listę produkcji do kupienia), za sprawą tego oto enigmatycznego ale jakże klimatycznego trailera.
Gra: Machinarium
Ta staro-szkolna przygodówka, oprawiona bardzo klimatyczną nieco steampunkową grafiką oraz świetną ścieżką dźwiękową zyskiwała bardzo przychylne recenzje oraz nagrody w kategorii gier Indie (niezależnych). Tak się złożyło, że Machinarium posiadam na dwóch platformach. Kilka miesięcy temu kupiłem ją, w zestawie, wraz z innym grami czeskiego studia Amanita Design na PC. Ostatnio zaś trafiła ona do mnie za darmo na PS3 w ramach usługi PSN+.
W grze sterujemy postacią sympatycznego robota, który trafił na obcą planetę. Naszym celem jest odnalezienie naszej ukochanej uwięzionej przez czarne charaktery oraz ucieczka z tego miejsca. Nasz bohater oprócz przemieszczania się, potrafi wydłużać się i skracać aby dostać się w bardziej niedostępne miejsca.
Gra: Yakuza 4
Po raz pierwszy z serią Yakuza zetknąłem się ponad dwa lata temu, kiedy to demo trzeciej części tej sagi wylądowało na europejskim PS Store. Demo, choć nieco odstraszało grafiką (gra wydana została w Japonii rok wcześniej niż dotarła do Europy) bardzo szybko wchłonęło mnie klimatem. Nie co dzień przecież ma się okazję pochodzić po tokijskiej dzielnicy Kamarucho (choć jest ona fikcyjna to oddaje klimat miasta), pełnej ludzi, neonów oraz nie spotykanych nigdzie indziej miejsc, nie wspominając już o możliwości wcielenia się w członka legendarnej Yakuzy.
Yakuza 4 – Announcement Trailer
Po tym obiecującym początku pozycja ta wylądowała na mojej prywatnej liście zakupów, choć nie na najwyższej pozycji, gdyż mimo wszystko obawiałem się czy otwarty świat wciągnie mnie na dłużej.
Od tego momentu minęło trochę czasu, w trakcie którego, pojawiła się czwarta część sagi, zawierająca kilka novum w serii. Pierwszą znaczącą zmianą jest możliwość kontroli czterema bohaterami, drugą kluby z hostessami, które, choć charakterystyczne dla serii, zostały wycięte z europejskiej edycji trzeciej części gry.
Stąd też kilka miesięcy po premierze trafiając na okazję postanowiłem zacząć swoją przygodę z japońską mafią właśnie od 4 części.
Gra: Uncharted 3: Oszustwo Drake’a (Uncharted 3 Drake’s Deception)
Druga część Uncharted, w moim prywatnym rankingu, otrzymała idealną notę 10/10. Oczekiwania dotyczące kolejnej części, choć wysokie, były nieco… tłamszone przez sprzeczne opinie i recenzje dotyczące ostatniej odsłony tej, już kultowej, gry.
Trzecia część przygód Nathana Drake’a była na absolutnym szczycie moich oczekiwań dotyczących gier mających premierą w ubiegłym roku. Fakt, że ostatnio nadrabiałem inne zaległości spowodował, że zagrałem w nią dopiero teraz.
Jeszcze przed przystąpieniem do jej ogrywania, postanowiłem przypomnieć sobie jej poprzedniczkę (Uncharted 2), tym razem na wymagającym stopniu trudności. Ponieważ poszło dosyć gładko, to trzecią część również zacząłem na tym samym poziomie trudności (szczególnie, że słyszałem opinię, że jest ona prostsza od dwójki).
Czytaj dalej „Gra: Uncharted 3: Oszustwo Drake’a (Uncharted 3 Drake’s Deception)”
E3 2012: Podsumowanie
W ubiegłym tygodniu zakończyły się E3. Najsłynniejsze targi poświęcone elektronicznej rozrywce odbywające się w Los Angeles. Choć w tym roku nie były zbyt ekscytujące i nie pojawiło się tam wiele niespodzianek, to znalazłem tam kilka interesujących mnie produkcji.
Tekst ten dedykuje w szczególności tym, którzy nie specjalnie interesują się grami wideo, po to aby zobaczyli jak daleko ta branża już zaszła i jak wyglądają dzisiejsze gry.
Gra: Portal 2 (Single Player)
Pierwsza część Portala urosła niemal do rangi gry kultowej. Niestety nie miałem okazji w nią zagrać ale za to Portal 2 trafił do mnie jako prezent urodzinowy. Ukończyłem właśnie tryb dla pojedynczego gracza więc czas na krótkie wrażenia.
O samej grze nie wiedziałem prawie nic, oprócz tego, że jest to gra logiczna z widokiem z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Na szczęście kontynuacja bardzo delikatnie zapoznaje gracza z obowiązującymi w niej zasadami. Zaczyna się od zabawnego wprowadzenie, gdzie uczymy się podstawowych zachowań (i sterowania). I doszyć szybko opanowujemy (w sumie niezbyt skomplikowane) podstawy.
Gra: L.A Noire
Produkcja która na liście oczekiwanych gier 2011 roku była bardzo wysoko w moim prywatnym zestawieniu. Jednak ukończenie jej zajęło mi trochę czasu, bo prawie rok. Wynikało to po części z braku szczęścia, gdyż złożony zamówienie przedpremierowe dotarł 3 dni po awarii mojej konsoli. Kilka tygodni trwała próba przywrócenia jej do życia, później był okres wakacyjny i gra czekała na lepsze czasy. Gdy w końcu zabrałem się za nią… nastąpiło lekkie rozczarowanie i brak motywacji do jej ukończenie, szczególnie, że w moje łapki wpadły bardziej wciągające produkcje (Deus Ex: Human Revolution, Yakuza 4 czy Beyond Good & Evil).
Postaram się wyjaśnić dlaczego, pomimo świetnego pomysłu, technologii i mnóstwa wysiłku włożonego w jej powstanie coś w niej nie zagrało.
W tekście będzie sporo odnośników i porównań do jednej z moich ulubionych gier Heavy Rain. I choć zdaje sobie sprawę z faktu, że są to dwie różne produkcje, to mimo wszystko uważam, że twórcy L.A Noire powinni bardzo dokładnie przyjrzeć się interaktywnej dramie przygotowanej przez studio Quantic Dream, gdyż mogliby się wiele z niej nauczyć i mam nadzieję wyciągnąć kilka wartościowych wniosków.
Gra: Beyond Good and Evil HD
Niedawno ukończyłem zremasterowane wersję jednej z bardziej cenionych gier z poprzedniej generacji konsol Beyond Good & Evil. Po premierze wzbudziła ona bardzo ciepłe przyjęcie wśród krytyków, a jednocześnie nie odniosła zbyt dużego sukcesu komercyjnego. Choć oczywiście ma swoich wiernych fanów wśród osób lubiących nieco bardziej ambitne produkcje. Pomimo faktu, że gra mi się bardzo podobała i jest jak najbardziej godny polecenia, to mimo wszystko czegoś mi w niej zabrakło…
Gry na które czekam 2012
W kalendarzu data 2012 widnieje już od dłuższego czasu, a ja nadal nie opisałem gier na które czekam w tym roku. W przeciwieństwie do podobnego zestawienia ubiegłorocznego tym razem interesujących mnie pozycji jest zdecydowanie mniej. Dosyć długo zwlekałem z publikacją tej notki, licząc na nowe zapowiedzi, które pojawią się w pierwszym kwartale. Niestety nie było ich zbyt wiele, tak więc pora na zestawieni gier na które czekam w 2012.
The Casting i Kara
Kilka dni temu zakończyła się Game Developers Conference. W trakcie jej trwania studio Quantic Dream, twórcy fantastycznego Heavy Raina, zaprezentowało demo technologiczne zatytułowane Kara. Silnik, na którym ono powstało, zostanie wykorzystany w ich następnej produkcji. Pokaz ten wzbudził sporo emocji w środowisku branżowym. Były one na tyle duże, że film przedarł się do portali/blogów nieco bardziej mainstreamowych. Oczywiście pojawiło się sporo komentarzy na ten temat, odnoszę jednak wrażenie, że większość zabierających głos nie do końca załapała dlaczego pokaz tej technologii budzi tyle emocji w środowisku developerskim. Postaram się więc zwrócić uwagę na te elementy, które umknęły większości, nie śledzących na bieżąco branży gier i po prostu zobaczyli kolejny “komputerowo wygenerowany trailer”.
Przyznam, że trochę zdziwiła mnie tak mało entuzjastyczna recepcja tej technologii. Jednak wydaje mi się, że udało mi się “wejść w buty” przeciętnego czytelnika. Oto więc moje spostrzeżenia i uwagi.
Gra: Deus Ex: Bunt Ludzkości (Deus Ex: Human Revolution)
Tydzień temu skończyłem nowego Deus Exa i choć do tej pory recenzji gier na mym blogu nie było (głównie dlatego, że można ich znaleźć w sieci mnóstwo) to tym razem, kilka osób pytało mnie o wrażenia z rozgrywki. Postanowiłem więc, że jednak napiszę parę słów od siebie. Ostrzegam, że wpis nie będzie zbyt oryginalny i jeżeli śledziliście teksty o tym tytule w innych mediach, to moja ocena jest zgodna z większością opinii. W skrócie: To jedna z najlepszy gier tej generacji, w którą miałem okazję zagrać (tak, grałem na PS3).
Przejście całości zajęło mi dosyć długo, bo na oko ponad 50 godzin, na poziomie normalnym, z jedną bonusową misją, która otrzymałem za złożenie zamówienia przedpremierowego. Co prawda tak długi czas rozgrywki, po części, jest zasługą mojego braku doświadczenia, w tego typu produkcjach (skradankach) i uczenia się reguł w nich obowiązujących. To jednak gra wykorzystała moją wrodzona ciekawości do odkrywania wirtualnych światów, a jest w niej mnóstwo miejsc, gdzie można zajrzeć czy coś odkryć. Nie spieszyłem się więc zbytnio i rozkoszowałem się tym klimatycznym cyberpunkowym uniwersum.
Ukończyłem większość misji pobocznych (choć nie wszystkie) i zhakowałem mnóstwo komputerów. Co prawda czytałem, że niektórym ukończenie nowego Deusa zajęło 15 godzin… to nawet jeżeli jest to możliwe, zdecydowanie nie polecam takiej formuły, bo to nie jest gra typu „byle jak najszybciej do przodu”… ten tytuł jest zbyt dobry i zbyt ambitny, aby go tak potraktować.
Czytaj dalej „Gra: Deus Ex: Bunt Ludzkości (Deus Ex: Human Revolution)”
PS3 YLOD
No i stało się… padła moja PS3. Wszystko wskazuje na (nie)sławne Yellow Light of Death (konsola oczywiście 3 miesiące po gwarancji ;)). Pobieżne zainteresowanie się tematem pokazują, że domowe metody naprawy raczej są w stanie wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Z drugiej strony naprawa w oficjalnym serwisie to 200 PLN (150 + koszty przesyłki) na start + 150 w przypadku prostej naprawy. W najgorszym przypadku (wymiana płyty głównej) dochodzi do tego +150 euro jak sprzęt trzeba wysłać do oficjalnego serwisu gdzieś za granice. Nie wiem czy gra warta świeczki czy po prostu nie iść po nową konsole (szczególnie, że już w weekend premiera L.A Noire – na który pre order już mam złożony).
Z ciekawostek znalazłem pewien artykuł jak zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia tego problemu. Polecam więc artykuł na PS3Site.
O ile do większość wskazówek stosowałem się w naturalny sposób o tyle najbardziej interesujący jest ostatni punkt. Otóż moja konsola padła przy próbie uruchamiania 2 dni od ostatniego grania. Czyli ostatnia wskazówka wygląda na jak najbardziej wartą stosowania.
Po intensywnej grze (u mnie katowanie Mortal Kombata) zostaw konsole na kilka minut na „jałowym biegu”.
Może ten hint uchroni Was przed podobnym nieszczęściem.
Wymiana dysku w PS3
Ostatnio coraz częściej 80GB dysk mojej PlayStation 3 stawał się zbyt ciasny. Ciągłe szukanie wolnego miejsca (poprzez kasowanie starych dem) zaczęło mi powoli przeszkadzać. Zapadła więc decyzja o wymianie dysku na większy. Temat jest dosyć szeroko poruszany w sieci, tak więc zbyt długo nie będę się rozpisywał, podam tylko kilka faktów i obalę kilka mitów.