Pomimo faktu mieszkania przez rok w Berlinie jakoś nigdy nie udało mi się dotrzeć do słynnego Muzeum Żydowskiego. Dopiero przy okazji naszej ostatniej wizyty postanowiłem nadrobić te zaległości. I zdecydowanie jest to jedno z najważniejszych miejsc, które należy odwiedzić będąc w stolicy Niemiec.
Już sama bryła budynku intryguje. Została ona zaprojektowana przez Daniela Libeskinda. Żydowskiego architekta urodzonego w 1946 roku w Polsce, który w 1957 wyemigrował do Izraela, a w dwa lata później do Nowego Jorku, gdzie uzyskał obywatelstwo amerykańskie.
HISTORIA
Pierwsze muzeum żydowskie powstało w Berlinie na ulicy Oranieburger Strasse w 1933 roku ale wkrótce zostało zamknięte przez Nazistów. W 1976 roku w muzeum miasta Berlina powstała sekcja poświęcona Żydom. Dopiero w 1988 roku władze miasta ogłosiły konkurs na nowy projekt muzeum, poświęcony w całości społeczności Żydowskiej. Konkurs wygrał Daniel Libeskind, który zaproponował radykalny projekt przeplatających się trójkątów i zygzakowatych linii, nawiązuje on do kształtu ściśniętej, nieregularnej gwiazdy, który zyskał przydomek “Blitz” (błyskawica). Prace nad budową trwały od 1992 roku do 1999, a oficjalne otwarcie nastąpiło 9 sierpnia 2001 roku.
ARCHITEKTURA
Całe muzeum składa się z dwóch obiektów: starego barokowego budynku będącego w przeszłości sądem, a później Muzeum Berlina (Kollegenhaus) oraz nowego zaprojektowanego w stylu określanym jako dekonstruktywizm budynku Libeskinda. Dostać się do nowej części można jedynie poprzez podziemny pasaż prowadzący ze starego budynku. Na zewnątrz nie ma żadnych oznak, że oba z nich się łączą.

Jak każda dobra architektura budynek Libeskinda nie tylko intryguje wyglądem ale przez sam swój projekt potrafi wpłynąć na “widza”. Architekt bowiem oparł swój pomysł na trzech założeniach:
- Nie jest możliwe zrozumienie historii Berlina bez zrozumienia intelektualnego, ekonomicznego i kulturalnego wkładu jego żydowskich obywateli.
- Istnieje konieczność zintegrowania fizycznego i duchowego znaczenia Holocaustu w świadomości i pamięci miasta.
- Tylko poprzez uznanie i włączenie tego wymazania i pustki po żydowskim życiu w Berlinie, historia tego miasta, jak i Europy może mieć ludzką przyszłość.
Powierzchnia budynku pokryta jest odbijającą światło blachą cynkową i poprzecinana nieregularnymi szczelinami okien, które stanowią wyimaginowaną linię, łączącą miejsca, w których przed wojną mieszkali wybitni Żydzi i Niemcy, mieszkający w Berlinie.
Przez budynek przebiega wertykalnie pięć przestrzeni nazywanych Voids („pustki”). Są one oświetlane jedynie w naturalny sposób przez światło wpadające przez niewielkie szczeliny okien. Brak w nich klimatyzacji czy ogrzewania, a ściany zrobione są z surowego betonu.
W jednej z tych przestrzeni znajduje się instalacja Menashe Kadishmana pt. Shalechet. Na posadce rozrzucone jest kilka warstw metalowych ludzkich twarzy, z ustami otwartymi do krzyku. Gdy zwiedzający po nich przechodzą w głuchej pustce rozbrzmiewa metalowy dźwięk wzmagany przez akustykę pustej, betonowej, ogromnej przestrzeni… wrażenie jest przygniatające.
Przechodząc między budynkami, w podziemiach odwiedzający natrafiają na trzy przecinające się, skośne korytarze zwane osiami (Axes), symbolizują one trzy poziomy żydowskiej obecności w Berlinie. Pierwsza z osi to Oś Ciągłości (Axis of Continuity, Achse der Kontinuität), reprezentuje ciągłość berlińskiej historii. Od niej odchodzą pozostałe trasy – Oś Emigracji (Axis of Emigration / Achse des Exils), prowadząca poprzez ciężkie drzwi do Ogrodu Wypędzonych oraz ciemna Oś Holokaustu (Axis of the Holocaust / Achse des Holocaus). Ta ostatnia kończy się w Wieży Holokaustu (Holocaust Tower / Holocaust-Turm).
Wieża Holocaustu to wielka, pusta, betonowa przestrzeń, której jedynym źródłem światła jest umieszczona wysoko niewielka szczelina. Zwiedzający zamykani są w niej na chwilę, zatrzaskują się za nimi ciężki stalowe drzwi. Za pomocą architektury można przez chwilę poczuć grozę Holokaustu, nasuwają się skojarzenia z zamknięciem w jakimś okrutnym, zimnym grobie.
Na końcu osi wypędzonych na zewnątrz budynku znajduje się Ogród Wypędzonych a w nim 48 betonowych słupów (upamiętniających rok 1948, kiedy to powstało państwo Izrael) oraz jeden, znajdujący się w centrum, betonowy słup wypełniony ziemią z Jerozolimy (ma ona symbolizować Berlin).
Ogród pochylony jest pod kątem 12 stopni, co ma powodować dezorientację zwiedzającego, podobną do tej, jakiej doświadczali emigranci z Berlina. Natomiast drzewa oliwne, wyrastające z betonowych słupów symbolizować mają nadzieję.
Rzeczywiście spacerując w tym osobliwym ogrodzie w pierwszym momencie trudno jest złapać równowagę, słupy wydają się bowiem walić nam na głowę.
Budynek zaprojektowany przez Libeskinda cechuje się wyjątkową zależnością między treścią muzeum a jego architekturą. Libeskind opisuje za pomocą formy architektonicznej kontrowersyjny obszar niemiecko-żydowskiej historii.

WYSTAWA STAŁA „Dwa tysiące lat historii niemieckich Żydów”
Wystawa stała prezentuje Niemcy widziane oczami mniejszości żydowskiej. Zaczyna się ona od ukazania pierwszych średniowiecznych osad wzdłuż Renu (w Spirze, Wormacji i Moguncji). Okres baroku ukazany jest przez pryzmat Glikl bas Judah Leib (1646-1724, znany również jako Glückel von Hameln), która pozostawiła po sobie dzienniki szczegółowo opisujące swoje życie jako żydowskiej kobiety zajmującej się handlem w Hamburgu. Obok znajdują się intelektualne i osobiste zapisy filozofa Moses Mendelssohn (1729-1786); oraz opisy sytuacji społeczności żydowskiej w kraju oraz na świecie.
Wiek XIX określony wiekiem emancypacji reprezentowany jest jako czas optymizmu, osiągnięć i dobrobytu, choć kończy się niepowodzeniem i rozczarowaniami niemiecko-żydowskich żołnierzy walczących za ojczyznę w I wojnie światowej na początku XX wieku.

Oddzielna sekcja poświęcona jest Berlinowi i jego rozwojowi, który sprawił, że stał się on europejską metropolią, a mieszkający tu Żydzi: kupcy, przedsiębiorcy, naukowy i artyści zostali przedstawieni jako pionierzy nowoczesnego życia.
W części dotyczącej Narodowego Socjalizmu, położono nacisk na to, w jaki sposób Żydzi zareagowali na rosnącą wobec nich dyskryminację. Przejawem tego było zakładanie szkół żydowskich i usług społecznych. Po Shoah (Holokaust), 250 000 ocalałych czekało w obozach „wysiedleńców” na możliwość emigracji. Na Wschodzie i Zachodzie powstawały jednocześnie małe społeczności żydowskie.


Na koniec przedstawione są dwa główne procesy przeciw zbrodniarzom nazistowskim w okresie powojennym – proces Frankfurt Auschwitz (1963-1965) i Majdanek w Düsseldorfie (1975/81).
Trasa kończy się instalacją audio ludzi, którzy dorastali w Niemczech i opowiadają o swoim dzieciństwie i młodości po 1945 roku. Nowy rozdział żydowskiego życia w Niemczech rozpoczął się wraz z nimi.
Oprócz eksponatów czysto muzealnych młodsi odwiedzający mogą trafić na kilka interaktywnych stanowisk edukacyjnych.


Znajdzie się również kilka współczesnych elementów.
Ekspresyjny i wyrazisty nasycony symboliką projekt Libeskinda stał się ikoną Berlina i jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej architektury.
Twórca udowadnia, że architektura może być czymś więcej niż funkcjonalnym pudełkiem, a sam budynek może dostarczać wyrafinowany ale i uniwersalny przekaz, który może być odczytywany przez każdego kto w nim przebywa.
P.S
Oprócz wystawy stałej w muzeum odbywają się wystawy czasowe w trakcie naszej wizyty była to: No Compromise: The Art of Boris Laurie o której przy okazji jednego z kolejnych wpisów.
Pełna galeria (117 zdjęć)
Wszystkie wpisy na Tomiga Blog opisujące różne atrakcje i wydarzenia które można zobaczyć w stolicy Niemiec oznaczone są tagiem Berlin
4 myśli na temat “Berlin: Muzeum Żydowskie (Jüdisches Museum Berlin)”